Wspomnienie z Alp. Żelazna droga do wolności.
Z monotonii wyrwał mnie dźwięk telefonu. Po naciśnięciu zielonej słuchawki usłyszałem pytanie, które w pierwszym momencie zbiło mnie z pantałyku, lecz po chwili dotarł do mnie jego sens. Zadzwonił do mnie mój tata i zapytał bez ceregieli czy lecimy w Alpy na via ferraty. Zawsze chciałem pojechać w Alpy, a moim marzeniem jest zdobycie Mount …